niedziela, 12 kwietnia 2015

SILIKONY, PARABENY i DETERGENTY w kosmetykach

  Ostatnio dużo się mówi o szkodliwych składnikach, które występują w kosmetykach i nie służą naszemu zdrowiu. Po co są w naszych kosmetykach? Czy mogą zaszkodzić naszej skórze? I czy kosmetyki bez tych składników są rzeczywiście lepsze? Może to tylko trend na kosmetyki naturalne i walka konkurencyjnych firm?
Niestety muszę przyznać, że mimo, iż mamy co raz więcej kosmetyków na rynku, tym więcej dany kosmetyk nie ma nic wspólnego z kosmetykiem do pielęgnacji, lecz z środkiem do czyszczenia podłóg czy urządzeń. Płacimy czasami za kosmetyk bardzo dużo, a tak na prawdę jego skład niewiele się różni od składników, które mamy w płynie do naczyń. Do tych składników przede wszystkim zaliczamy silikony trudno zmywalne i detergenty.




SILIKONY

Silikony rozpuszczalne w wodzie nie stanowią tu żadnego problemu, gdyż są usuwane podczas codziennego mycia skóry czy włosów. Natomiast silikony trudno zmywalne, a nie odpowiednio usunięte mogą przyczynić się do większych problemów skórnych. Jednak, żaden z producentów nie napisze nam na opakowaniu UWAGA: kosmetyk należy zmyć tak... bo zawiera silikon, który bez odpowiedniego zmycia może podrażnić skórę. 
Silikony mają za zadanie wygładzać skórę, włosy, zabezpieczać przed promieniami UV i innymi szkodliwymi warunkami atmosferycznymi i są antyalergiczne. W zasadzie można powiedzieć, że silikony są potrzebne, ale kosmetyki które je posiadają powinny być stosowane z umiarem, nie codziennie i odpowiednio zmywane. 
Takie silikony występują przede wszystkim w bazach do makijażu, podkładach, kremach, odżywkach do włosów i szamponach. Wykorzystywane są również w kosmetykach wodoodpornych. Największe stężenie silikonu jest w niektórych bazach pod makijaż, co opisywałam już w poście pt. " BAZA po makijaż".

Silikony uniemożliwiają "oddychanie", oraz przepuszczanie składników odżywczych. Skóra i włosy są wtedy zablokowane, co przy systematycznym stosowaniu może mieć zły wpływ na ich kondycję. Jeżeli użyjemy codziennie bazy pod makijaż z takim silikonem, to z pewnością po pewnym czasie odczujemy taki zgubny efekt na własnej osobie. Gdy do tego mamy skórę skłonną do wyprysków, tłustą, mieszaną lub problematyczną, problemy te na pewno się pogłębią. Podobnie silikony działają na włosy, mogą je obciążyć, osłabić i zniszczyć ich strukturę. Należy więc unikać nakładania preparatów z silikonem przy samej skórze głowy. Natomiast na końcówki włosów możemy ich używać, ponieważ zazwyczaj są one martwe.
Silikony to tłuszcze, a tłuszcz najlepiej rozpuszcza się w tłuszczach. Najlepsze więc do demakijażu będą oliwki i specjalne emulsje z olejkami.

Silikony trudno zmywalne czyli nie rozpuszczalne w wodzie występują w składzie kosmetyków pielęgnacyjnych pod takimi nazwami :
- cyclomethicone,
- cyclopentasiloxane,
- trimethylsiloxysilicates,
- trimethicone,
- simethicone.


DETERGENTY

Najpopularniejszymi detergentami w kosmetyce są : SLS (Sodium Lauryl Sulfate) i SLES (Sodium Laureth Sulfate) nieco łagodniejszy. Są to silne substancje odpowiedzialne za wytwarzanie piany. Producenci używają go głównie dlatego bo jest tańszą substancją pieniącą. Zarówno jak wykorzystywane są do czyszczenia urządzeń i pomieszczeń, jak również wchodzą w skład niektórych żeli do mycia twarzy i ciała, szamponów i płynów do kąpieli. 
Detergenty te mogą wywoływać u nas podrażnienia, łuszczenie, swędzenie, uczulenia skóry i osłabiać strukturę włosów. Znalazłam je m.in. w takich kosmetykach jak : Szampon PANTENE, Gliss Kur, żel do mycia twarzy Pure Calmille Yves Rocher i występują w wielu innych, których nie posiadałam.  
Unikać tych składników powinny m.in osoby, które mają skórę wrażliwą, suchą, skłonną do podrażnień i problemy skórne, osłabione włosy farbowaniem lub środkami chemicznymi i atmosferycznymi.

Szampony które nie posiadają SLS :

- ALTERRA Papaja i bambus, biotyna i kofeina,
- SIBERICA
- L'BIOTICA BIOVAX
- BOBINI, BABYDREAM, HIPP, ZIAJKA - szampony dla dzieci 

Szampon Alterra Papaja i bambus




Szampon intensywnie regenerujący z olejami
 L'BIOTICA BIOVAX




 KONSERWANTY - PARABENY

Bez parabenów - takie napisy na kosmetykach ostatnio zachęcają nas do kupna. Uważamy, że to może lepszy lub zdrowszy kosmetyk, ale jak to na prawdę jest?
Parabeny nie znajdują się w kosmetykach bez przyczyny, to oznacza, że konserwują kosmetyk przed bakteriami, przedłużają jego trwałość, chronią przed czynnikami atmosferycznymi. Uważane są za jedne z najmniej alergizujących substancji konserwujących.
Z opiniami na temat ich szkodliwości, pojawiającymi się w mediach, można przywołać wyniki badań toksykologicznych, ogłoszone przez europejską organizację COLIPA (The Cosmetic Toiletry and Perfumery Association) i świadczące o bezpieczeństwie tych związków w preparatach kosmetycznych. Parabeny charakteryzują się słabym przenikaniem przez barierę naskórkową. Gdyby nawet niewielkie ilości parabenów przeniknęły do krwiobiegu, to będą one bardzo szybko metabolizowane do kwasu benzoesowego, który nie ma właściwości estrogennych i jest bardzo łatwo wydalany z organizmu.
Kiedy jednak wybieramy kosmetyk bez parabenów, musimy wiedzieć, że taki kosmetyk trzeba odpowiednio przechowywać, będziemy musiały go zużyć szybciej, i musimy uważać z higieną osobistą kiedy go używamy (takie kosmetyki powinny mieć szczelne opakowania, najlepiej z pompką), ponieważ bakterie najszybciej rozwijają się w środowisku naturalnym.

Chyba wystarczy tych opisów... Wiemy już  jak obchodzić się z kosmetykami, które mają nieciekawą chemię.
Nie chodzi o to żebyśmy je wszystkie wyrzucili teraz do kosza, ale o to abyśmy wiedzieli jak je używać i kiedy mogą nam nie pomagać, a raczej zaszkodzić.

Pozdrawiam ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz